Hyrowa to nieduża wieś w górnej części doliny potoku
Iwielka, u zachodniego podnóża góry Hyrowa.
Wymieniona po raz pierwszy w 1366 r. Hyrowiatowa Wola, własność
kanclerza Janusza Suchego Wilka, jest prawdopodobnie tożsama z późniejszą
Hyrową. Następnie wieś była kolejno w rękach Kobylańskich, Cikowskich,
Warszyckich, wreszcie Męcińskich. W końcu XIX w. miała 550 mieszkańców.
W okresie międzywojennym większość wsi przeszła n a prawosławie,
wybudowana wówczas prowizoryczna cerkiew nie zachowała się. Mieszkańcy
Hyrowej byli znani z wyrobu szczególnie pięknych pisanek.
Jesienią 1944 r. dolina Iwiełki była widownią wyjątkowo ciężkich
walk. Rosjanie bezskutecznie usiłowali sforsować grzbiet oddzielający ją od
Myscowej i oprzeć linię frontu o Wisłokę. We wsi ocalała wówczas tylko
jedna chałupa i cerkiew.
W
centrum wsi znajduje się zabytkowa cerkiew greckokatolicka p.w. Opieki
Matki Boskiej. Najstarsza jej częścią jest murowane prezbiterium,
prawdopodobnie dawna kaplica z pocz. XVIII w. Drewniana nawę i babiniec z
wieżą zbudowano w 1770 r.
|
|
|
Cerkiew w
Hyrowej |
Jak głosi legenda, w miejscu, gdzie zbudowano
cerkiew znaleziono cudowny obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem, który bez
ludzkiej pomocy przywędrował z Węgier. Właściciele próbowali zabrać go z
powrotem, ale konie nie chciały ciągnąć wozu. Dopiero woły pociągnęły,
ale po jakimś czasie obraz znów powrócił do Hyrowej. Umieszczono go w głównym
ołtarzu specjalnie wybudowanej cerkwi. Jeszcze w okresie międzywojennym ściągały
tu liczne pielgrzymki także ze Słowacji.
Po wojnie cerkiew była w administracji parafii
rzymskokatolickiej w Dukli, która nie podjęła żadnych działań dla
utrzymania zabytku. W 1982 r. rozpoczęto rozbiórkę będącej już w bardzo złym
stanie cerkwi. Udało się ją wstrzymać dzięki interwencji czynników społecznych
u biskupa przemyskiego. Dopiero pod koniec lat osiemdziesiątych przeprowadzono
remont finansowany przez wojewódzkiego konserwatora zabytków.
|